Homer - Odyseja(1), V2 DLA CIEBIE

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Aby rozpoczšć lekturę,kliknij na taki przycisk,który da ci pełny dostęp do spisu treci ksišżki.Jeli chcesz połšczyć się z Portem WydawniczymLITERATURA.NET.PLkliknij na logo poniżej.HOMERODYSEJAW przekładzie:Lucjana SiemieńskiegoTower Press 2000Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000PIEŃ PIERWSZAZgromadzenie bogów.Rady Ateny dla TelemachaMuzo1! Męża wypiewaj2, co więty gród TroiZburzywszy, długo błšdził i w tułaczce swojéjSiła różnych miast widział, poznał tylu ludówZwyczaje, a co przygód dowiadczył i trudów!A co strapień na morzach, gdy przyszło za siebieLub za swe towarzysze stawić się w potrzebie,By im powrót zapewnić! Nad siły on robił,Lecz druhów nie ocalił: każdy z nich się dobiłSam, głupstwem własnym. Czemuż powięcone stadaHeliosowi3 pojadła niesforna gromada?Za karę bóg też nie dał cieszyć się powrotem.Jak było? Powiedz, córo Diosa4, co o tem!Wszyscy inni, uszedłszy srogiego pogromu,Krwawych burz i bitw morskich, wrócili do domu;Jego tylko, serdecznie do swoich, do żonyTęsknišcego, trzymała w skale wydršżonéjNimfa Kalypso5, z bogiń najcudniejsza kształtem,Pragnšca go małżonkiem przy sobie mieć gwałtem.A nawet kiedy nastał w czasów kołowrocieÓw rok, iż z woli bogów o prędkim powrocieDo Itaki6 mógł myleć, to jeszcze i wtedyNie ujrzał swoich, końca nie widział swej biedy.Zgoła wszystkim niebianom żal było tułacza;Posejdon7 sam mu tylko mciwy nie przebaczaI wcišż, póki nie wrócił do dom, cigał w tropy.1 Muzo - podobnie jak w Iliadzie, autor zwraca się do muzy z probš o pomoc i natchnienie; za muzę poezjiepickiej w Grecji uznawano Kaliope czyli Pięknogłosš;2 Męża wypiewaj - chodzi o Odysa, który brał udział w zburzeniu więtego grodu Troi; jego imię zostajewymienione dopiero w póniejszych wierszach poematu, lecz z zapowiedzi wiemy, że będzie to opowieć ojego przygodach;3 Helios - tu: bóg słońce, pojawia się jeszcze póniej pod imieniem Hyperion czyli Idšcy ponad ziemiš, Idšcygórš;4 Dios - Dzeus, Zeus, zrodzony z Kronosa i Gai (stšd też pod imieniem: Kronida, Kronion), władca nieba iziemi, ojciec bogów i ludzi, jego siedzibš był Olimp; córki Diosa - muzy Pamięci; powszechnie uważanebyły za dzieci Zeusa i Mnemosyne (bogini pamięci); urodziły się w Pierii lub u stóp Olimpu; każda z nichbyła opiekunkš jakiego rodzaju poezji, sztuki, czy nauki;5 Kalypso - nimfa, mieszkanka wyspy Ogygia, Odys przebywał u niej siedem lat; nimfy były boginkamiprzyrody, opiekowały się jaskiniami, lasami, ródłami i łškami;6 Itaka -jedna z wysp na Morzu Jońskim, naprzeciw Akermanii; nie jest do końca pewne, czy dzisiejsza Itakajest owš ojczyznš Odyseusza, jest jednak tak samo górzysta jak wyspa opisywana przez Homera;7 Posejdon - bóg mórz i oceanów; opiekun żeglarzy i rybaków; syn Kronosa i Rei, a zarazem brat Zeusa iHadesa; wyobrażany był w rydwanie unoszšcym się na falach, swoim trójzębem burzył i umierzał fale; wmit. rzym.: Neptun;Szczęciem bóg ten był odszedł aż na EtyjopyZamieszkujšce ziemi rubieże ostatnie,A rozpadłe w dwóch ludów połowice bratnie:Z tych jedni wschód, a zachód drudzy zamieszkali;A gdy ci hekatombę8 sutš wyprawialiZ byków i kóz, Posejdon godował wraz z nimi.Podonczas Zeus olimpski ze zgromadzonymiW pałacu swym9 bogami zasiadł i w te słowaMówił on, rodu bogów i ludzkiego głowa,Że myl jego Ajgistem gładkim zaprzštniona,Którego zabił Orest, syn Agamemnona10.Więc o nim mylšc, tak się ozwał w bogów radzie:ťŻe też to na karb niebian człowiek wszystko kładzie,Co dozna złego; chociaż sam swojš głupotš,Idšc wbrew Przeznaczeniu, ugrzęza w to błoto!Toż i ninie Ajgistos, w przekór wyrokowi,Czyż nie porwał małżonki AgamemnonowiI nie przywłaszczył sobie, a wracajšcegoMęża czyliż nie zabił? Wszakżem go od tegoDługo naprzód hamował, grożšc srogš karšPrzez czujnego Hermesa11, aby żadnš miaršNie ważył się zabijać ani brać mu żony,Gdyż przez Oresta Atryd będzie odemszczony,Gdy ten w lata dojrzeje, zatęskni do swoich.Tak go przestraszył Hermes, lecz napomnień moichNie słuchał twardy Ajgist; swoje zrobił gwałtem,Aż dzi za wszystkie grzechy zapłacił ryczałtemŤ.Więc na to mu Atene12 rzekła sowiooka:ťOjcze, o mój Kronidzie! Czeć tobie wysoka,Że on zdrajca wzišł karę słusznš za swe zbytki:Oby tak każdy ginšł, jak on zbrodniarz brzydki!Za to serce się kraje, gdy na myl mi przydzieÓw nasz dzielny Odysej, co tyle lat w biédzie,Siedzi tam udręczony, tęsknišcy za domem,Na ostrowiu lesistym, wkoło mórz ogromemOblany, kędy nimfa mieszka tam urodna,8 hekatomba (gr.) - u starożytnych Greków ofiara ze stu wołów, póniej nawet większej liczby, składana ipowięcona bogom;9 w pałacu swym... Zeus - chodzi o Olimp, który był siedzibš bogów, greckie niebo; Olimp to najwyższa góraw Grecji (2895m. n.p.m.), leżšca na pograniczu Macedonii i Tesalii;10 Agamemnon - syn Atreusa i Aeropy; król Myken; dowódca Geków w wyprawie pod Troję; po powrocie zwojny został zamordowany przez żonę Klitajmestrę i jej kochanka Ajgistosa; ojca pomcili syn Orestes icórka Elektra;11 czujny Hermes - zwany Kylleńskim, od miejsca swego narodzenia (góry Kyllene w Arkadii); niemiertelnysyn Zeusa i Mai, obdarzony sprytem i giętkim językiem, pełnił obowišzki porednika i posłańca bogów; wmit. rzym.: Merkury;12 Atene...sowiooka - córka Zeusa, według mit. wyskoczyła z jego głowy w pełnym rynsztunku; była boginišmšdroci i wojny w słusznej sprawie; opiekowała się Odysem i jego rodzinš; miejscem kultu tej bogini byłyAteny, jej drzewem - oliwka za ptakiem - sowa, jej przydomki: Pallas, Pallada, Atene; w mit. rzym.:Minerwa;Córa Atlasa13, morze znajšcego do dna,Barkiem dwigajšcego wielkie słupy14 one,Na których wisi z ziemiš niebo zawieszone.Ona to stęsknionego tułacza wcišż trzyma,Czaruje go pochlebstwem, pieszczotš, oczyma,By się wyrzekł Itaki. On się nie wyrzeka,I byle dym itacki ujrzeć choć z daleka,Już by umarł bez żalu! Ciebież to nie wzrusza,O mój Olimpski! Za nic masz OdyseuszaTyle ofiar nam danych pod Trojš, gdzie nawyArgejskie15 stały? Zeusie! Bšdże nań łaskawy!ŤOdpowiedział jej na to Kronid gromowładny:ťJakiż to z ust twych wyraz wymknšł się nieskładny?I jaż bym Odyseja w pamięci zagubiłNajmędrszego, co tyle obiat16 składać lubiłNam niemiertelnym, panom na niebie szerokiem?Li Posejdon go ciga zemstš krok za krokiemNieubłaganš za to, że mu tam Kyklopa17Polyfema olepił, najdłuższego chłopa,Mocnego jak bóg, który w Kyklopów czeredzie;Więc, że Polyfem z nimfy Toosy ród wiedzie,Córki Forkisa, morskich strażnika pustkowi,Co w pieczarze poddała się Posejdonowi,Gdzie jš napadł - z tych przyczyn Posejdon wre złocišI nie zabić Odysa, ino przeciwnocišChce go znękać, w powrocie do dom mu przeszkadzać.Na to sposób: na wiece bogów pozgromadzaćI powrót mu zapewnić. Posejdon gniew złoży;Sam on nic nie podoła przeciw sile bożej,Gdy wszyscy niemiertelni na niego powstaniemŤ.Na to Atene z takim ozwała się zdaniem:ťOjcze Kronidzie! Władco władnšcych mocarzy!Jeli na wiecu bogów ten wynik przeważy,Żeby Odys powrócił do ojczystych mieci,To pchnijmy argobójcę Hermesa, niech leciTam, na ostrów Ogygii, i niech nimfie onéjPięknowłosej oznajmi wyrok niecofnionyO powrocie Odysa do dom i bez zwłoki.Ja tymczasem obrócę na Itakę kroki,13 córa Atlasa - nimfa Kalypso; Atlas - syn tytana Japeta i boginki morskiej Klimeny, brał udział w buncietytanów przeciw Zeusowi i za karę musiał podtrzymywać sklepienie niebieskie; w końcu został zamieniony wgórę - dzi góry Atlas w Maroku, na Saharze;14 Barkiem dwigajšcego... słupy - tzn. słupy Heraklesa, być może sš to Gibraltar i Ceuta;15 nawy Argejskie - greckie statki; Argiwi - mieszkańcy Argos, którym władał Agamemnon; u Homera jest tonazwa okrelajšca ogólnie Greków; inne nazwy to Achiwi, Danajowie;16 obiata (staropol.) - u dawnych Słowian ofiara kultowa, składana bogom z płodów rolnych i zwierzšt;17 Kyklop - Cyklop; Cyklopi byli olbrzymami o jednym oku porodku czoła, synami Uranosa i Gai,pomocnikami Zeusa w walce z tytanami i współpracownikami Hefajstosa; mieszkali na dzisiejszej Sycylii;przypisywano im wzniesienie tzw. murów cyklopowych w Argos i Mykenach zbudowanych z wielkichgłazów niczym nie połšczonych, które powstały w epoce mykeńskiej (ok. 1000 lat p.n.e.);W synu ducha poostrzę, rozbudzę w nim żywyOgień męstwa, by zaraz na koło AchiwyBujnokędziorne zwołał, a tych zalotnikówOdprawił - czy już nie doć baranów i bykówKrętorogich mu zjedli? Potem pchnę mołojcaDo Sparty18 i na Pylos piaszczysty. Niech ojcaTam szuka i pozbiera o nim różne wieci,Przy tym wród ludzi sławy nabędzie i czeciŤ.To rzekłszy podwišzała złociste sandałyPod stopki sobie; nimi ponad morskie wały,Ponad bezbrzeżne stepy buja z wiatru wiewem.W dłoń pochwyciła oszczep z ciężkim długim drzewemO miednym grocie; tłumy mężów nim obala,Gdy jš, córę strasznego ojca, gniew zapalaI tak zbiegła ze szczytów Olimpu, aż wreszcieStanęła u bram zamku Odysa, tam w miecieItace, w ręku oszczep dzierżšca spiżowy,Niby tafijskie ksišżę: Mentes, goć domowy.Więc przed gankiem ujrzała dziarskich zalotników,Igrajšcych wesoło ciskaniem kamyków,I na skórach tych wołów, co sami pobili,Porozwalanych. W dworze rojem się kręciliKeryksi19, czelad: jedni mieszali na połyW kraterach wino z wodš; owi tarli stołySmokliwymi gšbkami; ci nieli zastawyI rozdzielali mięsne biesiadnym potrawy.Gocia zoc... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lkw.htw.pl